Obserwatorzy

wtorek, 17 kwietnia 2012

Mój debiut ;-)


Pierwszy wpis chciałam poświęcić swoim włosom.
 Dnia 5/04/2012r. przeszły zmianę. Po roku czasu, w końcu udałam się do fryzjera, w celu wyrównania końcówek oraz zmiany koloru - czekolada. Jak widać na zdjęciu kolor nie wyszedł czekoladowy, natomiast bardziej wiśniowy lub lekki rudy z brązem, mimo to w salonie kolor bardzo mi się spodobał.. ..natomiast na drugi dzień po umyciu włosów zauważyłam prześwity oraz to, że kolor na włosach sporo się wypłukał - niestety. Myślę, że to wina praktykantki - głowę myła mi 30min - uważam, że to zdecydowanie za długo, ponieważ moja szyja tego już nie wytrzymywała. Farbę również nakłada mi Pani praktykantka, a fryzjerka poprawiała tylko przy głowie/twarzy i zapewne dlatego kolor wyszedł tam o wiele mocniejszy - wiśniowy. Szkoda, że tylko tam bo kolor pierwszego dnia na prawdę bardzo mi się podobał. Końcówki wyrównane zostały przez fryzjerkę - maszynką.

Koszt całej usługi - 181zł! 


(po lewej przed, po prawej po)

dla jasności - rozumiem, że każdy uczeń musi odbyć praktykę (w przyszłości sama będę praktykantką), 
natomiast uważam, że Pani praktykantka powinna się do tego porządniej przyłożyć, ponieważ klient przychodzi do salonu, płaci za usługę i wymaga. Pani praktykantka była bardzo sympatyczna, ale niestety... w tym przypadku to nie wystarczyło.

- chciałam, aby po raz pierwszy włosy pofarbował mi porządnie fryzjer
- następnym razem włosy pofarbuję sama w domu

... chyba nigdy nie polubię wizyt u fryzjera :-)) 


Moje pytanie do Was - rok temu, gdy byłam u fryzjera powiedziałam Pani, że zapuszczam włosy i nie chcę dużo ścinać, ponieważ wolno mi rosną. Na to ona mi, że niektóre włosy rosną tylko do pewnego momentu/długości, nie chcę mi się wierzyć w to co Pani mi powiedziała, ale może jednak się mylę.. czy coś Wam o tym wiadomo?

14 komentarzy:

  1. Właśnie robię wpisy o ćwiczeniu żeby również do tego motywować innych ;)
    Podoba mi się Twój stary kolorek a mowy pięknie się błyszczy ;) to zdjęcie jest chyba z fleszem a to pierwsze wygląda jak by bez więc ciężko mi je porównać. Jak na usługę wykonaną prawie całą prze praktykantkę to zapłaciłaś dużo - ale nie bywam często w salonach więc może się nie znam ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem bardzo dużo zapłaciłaś. W moim mieście koloryzacja wynosi ok. 80-90 zł, razem z przycięciem końcówek zapłacimy 100 zł :P A co do farbowania ja jeszcze nigdy nie pozwoliłam na to fryzjerowi (za bardzo się boję, że coś będzie nie tak) i zawsze farbuję sama w domku :) Farbą w piance jest to banalnie proste! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. mi kiedys fryzjerka zrobila taka masakre na glowie, ze juz wiecej do niej nie poszlam ;P
    a u innej zaplacilam 270zl (!!) ale z efektu chociaz zadowolona bylam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. spore sumy jak za fryzjera, ja mialam to szczescie miec znajoma fryzjerke, ktora przez lata za pol darmo ratowala mi wlosy. niestety zamknela zaklad, teraz rowniez eksperymentuje sama w domu, witaj w klubie :)

    powodzenia w blogowaniu! :)

    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  5. czym Ci końcówki wyrównała? MASZYNKĄ? za to co one Ci zrobiły ja bym ci zrobiła za darmo :D haha ni dlatego nie chodzę do fryzjera!

    OdpowiedzUsuń
  6. 181 zl to szok ja wiem ze ludzie maja sie na kims uczyc ale my jako klientki mozemy zarzadac i powiedziec nie albo wyjsc do innego salonu jeszcze nigdy nie spotkalam sie z taka sytuacja; glowe owszem niech sobie myje ale jesli ja place duze pieniadze to juz wymagam dobrej roboty.
    Nie zrazaj sie do fryzjerow jesli widzisz ze cos jest nie tak mow od razu albo ja to sie smieje uciekaj:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. ja bym na Twoim miejscu poszla do tego slaonu fryzjerskiego i pokazala ze cos nie wyszloo i powinny Ci to poprawic na ich koszt ;) i tak zazwyczaj robia jesli oczywiscie salon jest jakis normalny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie sadze, zeby bylo prawda to co powiedziala fryzjerka. Prawda jest to, ze niektore wlosy rosna szybko, a niektore wolno, ale nie do pewnego momentu, bzdury :P
    Ja na szczescie jestem klientką cudownego salonu fryzjerskiego, w ktorym mam swoja zaufana fryzjerke, aczkolwiek wszystkie maja odpowiednie kwalifikacje :) Comiesięczna wizyta staje sie nalogiem :P
    Gabriel Professional w Żarach (chociaż pewnie nic Ci to nie mowi [miejscowosc]) Wiele razy w swoich postach wspomnalam o tym salonie :) Gabriel Professional to taka polsko-wloska szkola fryzjerska :) Sama zastanawiam sie nad kursem tam, niestety jest bardzo drogi :P Ale, ale! Nie robie im reklamy, bo nie jest im potrzebna :P po prostu polecam, gdyby cos :)
    Wspolczuje Ci przygody z praktykantka :(
    Dodaje do obserwowanych Twojego bloga.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. i tak jak dziewczyny pisza, w dobrym salonie obowiązuje reklamacja, nic nie szkodzi podejsc i się zapytać, przeciez to farba a nie szamponetka i koszt usługi nie jest niski.

    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. pół godz, ja bym chyba umarła na tej myjce :D
    włos ma określony czas wzrostu, później tak jakby stoi w miejscu i wypada. Każdy włos na głowie jest w innej fazie wzrostu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspolczuje :/ tez uwazam, ze powinnas isc z reklamacja do niej
    Wloski sa piekne, odzyly po podcieciu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ten kolor bardzo odzywil Ci wloski :) sa blyszczace i wygladaja na bardzo zdrowe :)
    ale skoro nie jestes zadowolona a z farba stalo sie jak sie stalo to ja na Twoim miejscu poszlabym tam z reklamacja.
    pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń