henna Khadi - ciemny brąz

Hej, dawno nie pisałam.. ale.. mam urwanie głowy w pracy - ciągle w niej siedzę, a po 14h poza domem marzę tylko o łóżku.. i na dodatek koniec semestru, czyli końcowe egzaminy.

Marzę o wakacjach! Już niedłuuuuugo upragniony urlop! :-) 

Wczoraj w końcu znalazłam chwilę, aby pofarbować włosy Khadi - ciemny brąz.

 Hennę zakupiłam na allegro, koszt z wysyłką wyniósł ok. 35zł. 

Zdjęcia:

(po lewej przed, po prawej po)

(zdjęcia po)

Więcej o hennie i farbowaniu:

Do henny dodane są rękawiczki oraz czepek. Rękawiczki są bardzo kiepskie, podczas aplikacji cały czas się zsuwają! Przez co aplikacja jest utrudniona. Czepek jak najbardziej jest ok. 

Zapach jest typowo ziołowy - mocny i intensywny, osobiście mi to nie przeszkadza. 

Henna dosyć szybko zastyga - przez co się kruszy. Na głowie czułam ciężar :-) 

Po aplikacji nałożyłam czepek, dodatkowo owinęłam folią oraz nałożyłam ciepły ręcznik. 

Hennę trzymałam niecałe 2h, następnie włosy spłukałam ciepłą wodą - w moim przypadku trwało to dosyć długo. Po chwili przystąpiłam do rozczesywania włosów.. to był KOSZMAR! Myślałam, że nigdy ich nie rozczeszę, po ok 25 min. udało mi się w miarę rozczesać. Następnego dnia rano kolor bardzo mi się spodobał. Jestem zadowolona :-) Jestem ciekawa jak kolor będzie wyglądał po paru dniach oraz po pierwszym myciu, ponieważ włosy najlepiej umyć po 48h od spłukiwania, nie wiem czy wytrzymam i dam radę - zobaczę jak włosy będą wyglądały jutro :-) 

Zostanę przy farbowaniu henną i na pewno na długi czas podziękuję koloryzacji u fryzjera! 

Ostatnio przez brak czasu moja pielęgnacja włosów ograniczyła się do mycia włosów oraz nakładania odżywki Isany :-( Czas to zmienić!